2025-02-07

Francja podnosi podatek od biletów lotniczych

Francuski rząd zdecydował się na podwyżkę podatku solidarnościowego od biletów lotniczych. Jako główny powód tej decyzji władze wskazały konieczność ograniczenia deficytu budżetowego. Przedstawiciele branży lotniczej ostrzegają jednak przed jej negatywnymi konsekwencjami – ograniczeniem liczby lotów, spadkiem konkurencyjności oraz utratą miejsc pracy.

Nowy budżet na 2025 rok przewiduje znaczne podwyższenie podatku solidarnościowego (TSBA) od biletów lotniczych. Jak szacuje rząd, w wyniku podniesienia podatku budżet zostanie zasilony dodatkowymi 800–850 mln euro rocznie. Minister finansów Amélie de Montchalin przekonuje, że to krok konieczny i porównuje go do podatku od paliwa lotniczego. Zaznacza również, że wzrost cen biletów będzie stosunkowo niewielki – dla lotów krajowych nie przekroczy 10 euro.

W praktyce podwyżka wygląda jednak inaczej w zależności od długości trasy i klasy podróży. Pasażerowie klasy ekonomicznej lecący do Francji lub w granicach Europy zapłacą 7,30 euro zamiast dotychczasowych 2,63 euro. W przypadku lotów długodystansowych powyżej 5,5 tys. km podatek wzrośnie do 40 euro. Najmocniej podwyżkę odczują pasażerowie klasy biznes i pierwszej – przy lotach europejskich opłata może sięgnąć 420 euro, a na trasach międzykontynentalnych przekroczyć 2 tys. euro.

Straty dla lotnisk i przewoźników

Podczas gdy rząd liczy na większe wpływy do budżetu, branża lotnicza ostrzega przed konsekwencjami. – To nieodpowiedzialna decyzja, która uderzy w nasze regionalne lotniska oraz utrudni komunikację między regionami i terytoriami zamorskimi. Rząd zdaje się nie dostrzegać, jak ważny dla gospodarki jest transport lotniczy. Podczas gdy inne kraje europejskie wspierają ten sektor, my obciążamy go kolejnymi podatkami, co osłabi branżę lotniczą, turystykę i pogorszy dostępność wielu miejsc w kraju – ostrzega Thomas Juin, prezes Związku Francuskich Portów Lotniczych (UAF). Jego zdaniem Francja zamiast wspierać rozwój lotnictwa, nakłada na nie kolejne obciążenia.

Ryanair już zapowiedział, że rozważa zmniejszenie liczby połączeń z Francji o połowę. Z kolei Ben Smith, szef Air France-KLM, podkreśla, że dodatkowe opłaty mogą skłonić podróżnych do wyboru innych hubów lotniczych, co osłabi pozycję francuskiego sektora lotniczego. Przypomina też, że Francja od dwóch dekad traci średnio 1,5 proc. rynku lotniczego rocznie na rzecz zagranicznych przewoźników.

Skutki nowej polityki podatkowej mogą mieć większe konsekwencje, niż przewidują rządowe prognozy. Mniejsza liczba lotów to niższe przychody linii lotniczych, ale także portów lotniczych i całej branży turystycznej. Może to prowadzić do redukcji miejsc pracy – zarówno w sektorze lotniczym, jak i w powiązanych branżach.

Wróć do strony głównej