Zamknięte niebo nad Bliskim Wschodem. Linie lotnicze zawieszają rejsy i zmieniają trasy.
Po izraelskim ataku na irańskie cele wojskowe i nuklearne, ruch lotniczy nad Bliskim Wschodem doświadczył poważnych zakłóceń. Linie lotnicze, w trosce o bezpieczeństwo pasażerów i załóg, zawieszają rejsy i omijają przestrzeń powietrzną Iranu, Iraku, Izraela, Jordanii oraz Libanu.
W piątek 13 czerwca Izrael przeprowadził ofensywę wymierzoną w instalacje nuklearne oraz infrastrukturę wojskową Iranu. W odpowiedzi wiele państw zdecydowało się na zamknięcie swojej przestrzeni powietrznej. Reakcja branży lotniczej była natychmiastowa. Liczne linie zawiesiły połączenia, a setki rejsów przekierowano na alternatywne trasy.
Zakłócenia w siatce połączeń
Emirates ogłosiło zawieszenie kilkunastu rejsów z Dubaju do stolic Iraku, Iranu, Jordanii i Libanu. Od 13 czerwca anulowano m.in. połączenia do Bagdadu, Basry, Teheranu, Ammanu i Bejrutu. Decyzja obowiązuje do odwołania. Pasażerowie proszeni są o kontakt z biurem podróży lub infolinią przewoźnika.
Problemy nie ograniczają się jedynie do Emirates. Lufthansa zawiesiła loty do Teheranu i omija przestrzeń powietrzną Iranu, Iraku oraz Izraela. flydubai odwołał rejsy do Ammanu, Bejrutu, Damaszku, Iranu i Izraela. Qatar Airways zrezygnował z dwóch połączeń do stolicy Syrii. Etihad Airways i Turkish Airlines przekierowują loty do Baku, a Emirates z Manchesteru musiał lądować w Stambule zamiast w Dubaju.
Alternatywne trasy przelotów
W obliczu zamknięcia kluczowych korytarzy powietrznych, ruch lotniczy kierowany jest na nowe trasy. Samoloty lecące dotychczas nad Bliskim Wschodem, obecnie przelatują na południe przez Egipt i Arabię Saudyjską lub na północ przez Turcję, Azerbejdżan i Turkmenistan. Sytuacja pozostaje dynamiczna, a przewoźnicy na bieżąco dostosowują operacje do zmieniających się warunków, w tym przekierowują trasy lotów, opóźniają starty lub czasowo zawieszają połączenia.
Wszystkie decyzje podejmowane są z myślą o bezpieczeństwie pasażerów i załóg. Choć zakłócenia mają globalny zasięg, największe skutki odczuwane są na Bliskim Wschodzie.